Studenci Rzeszów

wollverine

... nie ma cyba żadnych stódentów którzy by prznajmniej raz w tygodniu nie wyszli na rzadną impezę, no własnie tylko przed wyjściem zostaje pytanie, gdzie tu wyjść ...

Moim zdaniem najlepszymi klubami (pubami) są : Kino Pub, Index Pub, Pod Palmą no i Akademia. Ja nabardzij lubie te dwa pierwsze.
W środę najlepiej się jest wybrać na karaoke do Kina, a w czwartki również na karaoke tylko że do Indexu.

Co wy sądzicie o tych lokalach, a jeśli nie o tyh to o innych, zawsze to fajnie poznać jakieś nowe miejsca Razz

....

grzespower

Witam
Ja jakoś nie przepadam za karaoke.....no i za Indexem. Dla mnie najlepsze są: Akademia, La Madam, Piano i Pod Palmą (kolejność alfabetyczna).....może dlatego że lubię jak jest dużo mijsca (pojęcie względne) i dużo ludzi Very Happy

W sumie w Kino Pub też jest fajnie. No ale to tylko miejsca w Rzeszowie....można by gdzieś dalej uderzyć...np na jakąś wioskę Very Happy

tam tez są fajne imprezki. Szkoda tylko że wypada wpaść z obstawą ( tak ze 3 samochody Very Happy

) no i ze sztachetami Wink

bo można dostać po mordzie Confused

Pozdrawiam

wollverine

...ee tam z tymi sztachetami to przesada, wystarczy tylko jedna.

Co do indexu to faktycznie tam jest ciasno, ale własnie przez to potrafi być taka jednolita atmosfera Very Happy

, tylko ostatnio coś sie z panami prowadzącymi karakoe dzieje, nie zwracają uwagi kto jaką piosenke sobie zamówi, tylko puszczają jaką im pasuje Confused

.... ale nadal zachęcam do karakoe, sam na początku się naśmiewałem z tych co śpiewają i jeszcze tego samego dnia sam zaczołem śpiewać Razz

hehe...

Tasiek

No ja mam dokladnie takie samo zdanie jak Grzes Wink

Zreszta sie imprezowalo razem Wink

Wczoraj bylem w akademii i bawilem sie jak nigdy. Laughing

cathie

I ja nie dodam nic nowego Wink

A to karaoke korci i nęci Wink

DAFIT

witam

ja osobiscie karaoke nie lubie Smile

co do Kina Pubu to mozna tam isc ale jak cos posiedziec i na piwko jakies, w akademi sa dobre imprezy jak jest Piana Party, moim zdaniem najwazniejsza jest pozadna muza wtedy mozna sie bawic wszedzie Very Happy

pozdrawiam

wollverine

.. ja tam sobie coś bardziej cenie niż muzykę .... towarzystwo. Nieważne co, nieważne jak, ważne z kim.... (to taka tam moja drobna sentencja Razz

)

Tasiek

A moim zdaniem najwazniejsze jest towarzystwo Laughing

DAFIT

temat byl o klubach i imprezach wiec ja o towarzystwie nic nie wspominalem (przeciez wiadomo ze nie idzie sie samemu na impreze tylko w towarzystwie znajomych) Very Happy

ale podpisze sie pod waszymi dwoma opiniami ze towarzystwo jest bardzo wazne heh

pozdrawiam

mazi84

Ja tam preferuje atmosfere PUBową. Polecam pub 12 oraz Jameson Pub. W jamesonie mozna sobie zamówic 5 litrową tubę piwa Laughing

Bardzo ładnie się prezentuje na stole Laughing

emm23

ejj chłopaki a gdzie jest Jameson Pub??bo jakos nie kojarze..
Moj ulubiony pub to Graty i Tawerna a potańczyc chodzimy Pod Palme i do Kina:)))Akademia zeszła na psy...

owoc84

Zapraszam do mnie. Jest monopolowy obok remizy. Tu zawsze sie dzieje... Very Happy

lama

Czytając Wasze wypowiedzi stwierdzam, że preferujecie imprezy w klubach. Ja jednak wolę tzw. "domówki". Jest własna muza, własne dobrze znane towarzystwo (można także zaprosić jakieś nowe osoby, np fajne dupy Very Happy

), własny alkohol (zresztą tani). Imprezę taką ogranicza tylko gospodarz, gdyż trzeba się mieć na baczności i nie narozrabiać (co mnie się zdarza dosyć często niestety Confused

).
Chciałbym także podzielić się opinią na temat mojej ostatniej imprezy w klubie "Pod Palmą". Byłem sobie na koncercie zespołów Closterkeller i Artrosis w ramach trasy Abracadabra. Okazało się, że organizator tj. klub "Pod Palmą" umyślił sobie deadline o godzinie 21:00!!! ZGROZA!!!! Jak można kazać zespołom kończyć koncert o tak wczesnej porze. Po koncercie miała się odbyć dyskoteka. Moim zdaniem jest to nieposzanowanie fanów, którzy przyszli na koncert, a nie na disco. I tak dobrze się stało, że koncert przedłużono do 22. Oba zespoły zagrały po ok. 8 utworów ze swojego dorobku. Oczywiście występowały też supporty, ale oni zawsze mają przejebane.

adamk

jesli chodzi o imprezy to zgadzam sie z czachą i taskiem. spoko by bylo POD PALMA gdyby lole założyli tam klime bo przeważnie atmosfera jast tam strasznie goraca (dosłownie:), tyle kasy zgarniaja i nic nie dbaja o klijenta Very Happy

A jeśli chodzi o godziny otwarcia to najlepiej jest w ” Irish Pub” i ”Jameson Pub” jeśli ktoś jest wytrwały to może tam urzędować do 4/5 przez cały tydzień !!!!! Very Happy

A co do domówek i ich gospodarzy to wydaje mi sie ze po paru kolejkach gospodarzowi juz nie przeszkadza co sie dzieje , gorzej z sąsiadami. jeśli się ich spotyka po tygodniu to luz ( zdążą ochłonąć) gorzej jak następnego dnia lub w czasie imprezy albo jeśli naślą panów policjantów wtedy jest dopiero zabawa Laughing

w sumie bym poszedłą na jaks fajna domowke (żeby choc raz nie byc gospodazem) Laughing

grzespower

Wiesz chyba nie tylko ty byś poszedł na jakąś domówkę Very Happy

....ja też bym się pisał Laughing

Co do bycia gospodarzem, to chyba jesteś na to skazany ( masz ku temu najlepsze warunki ). Poza tym twoi sąsiedzi sie chyba już przyzwyczaili Wink